Cerkwie na liście UNESCO

Cerkwie na liście UNESCO

Spośród ośmiu drewnianych cerkwi, które niedawno zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, dwa zabytki są na terenie ziemi stanisławowskiej – cerkiew Zesłania Ducha Świętego w Rohatynie i Narodzenia NMP we wsi Werbiąż Niżny niedaleko Kołomyi.

Być może w przyszłości na renowację i ochronę cerkwi zostaną przekazane jakieś środki. Rohatyńska cerkiew, w której od 30 lat jest muzeum, potrzebuje około 3 mln hrywien, a cerkiew w Werbiążu Niżnym – 8 mln hrywien.

 

„Rohatyńska świątynia jest unikatowa, pochodzi z początku XVII wieku. Została wystawiona bez jednego gwoździa, a wewnątrz mieści jeden z trzech ukraińskich barokowych ikonostasów z 1650 roku – mówi dyrektor Wojewódzkiego Muzeum Sztuki Mychajło Dejnega. – Świątynia jest usytuowana na niewielkim wzgórzu i jest jedną z najstarszych na Ukrainie”. Legenda głosi, że przed wiekami w cerkwi Zesłania Ducha Świętego w Rohatynie nabożeństwa odprawiał Łuka Lisowski, ojciec legendarnej Roksolany, a sama Roksolana przychodziła tu na modlitwy. Od trzech lat władze Rohatyna starały się, aby świątynia trafiała na listę UNESCO. Przygotowywano odpowiednie dokumenty, wymagania były twarde: świątynia powinna znajdować się w miejscu wystawienia, nie może mieć dobudówek z późniejszych okresów i nie może być przebudowywana wewnątrz.

Cerkiew Narodzenia NMP we wsi Werbiąż Niżny (Fot. archiwum UNESCO)Cerkiew w Werbiążu Niżnym jest dziś obita blachą, chociaż kiedyś była pokryta gontem. Skoro obiekt znalazł się na liście, należy zdjąć blachę i oczyścić drewniane powierzchnie z farby. „Jeśli chodzi o blachę, chcieliśmy jak najlepiej ją zabezpieczyć – mówi wójt Maria Karpeniuk. – Nasza cerkiew jest w centrum wioski, niedaleko jest stary cmentarz. W cerkwi mamy stare ikony, wewnątrz jest taka niesamowita atmosfera, że trudno ją opisać”.

Świątynia w Werbiążu też ma swoją legendę – od dawna ludzie w miejscowości opowiadali, że wystawiona została za pieniądze opryszków. Mieszkaniec wioski Hryhorij Semeniuk należał do zbójników Ołeksy Dowbusza. Rezygnując z życia zbójnickiego zabrał swoją część łupów i za uzyskane pieniądze wystawił początkowo dzwonnicę, a następnie cerkiew. Działo się to w roku 1757, a budowę ukończono w roku 1788. Cerkiew dekoruje pięć bani, stanowi ona unikatowy przykład huculskiej architektury sakralnej wybudowanej bez użycia gwoździ.

Sabina Różycka
Tekst ukazał się w nr 13–14 (185–186) 16 lipca – 15 sierpnia 2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X