Dziś, niestety, nie są znane nazwiska wszystkich budowniczych, którzy tworzyli oblicze architektoniczne Stanisławowa. A nie zachowały się też zdjęcia tych, których udało się ustalić. Jednak co nieco udało się ustalić, więc przejdźmy do architektów z końca XIX wieku. Trzech ojców więzienia „Dąbrowa” Największym obiektem w naszym mieście, który pozostawiła po sobie Austria, było… więzienie. Znajdowało […]
Legendy starego Stanisławowa. Część 65
Czarodziej z ul. 8 marca W okresie sowieckim ul. Kisielewskiej nosiła nazwę ul. 8 marca. W latach 1950. mieszkał tu starszy, o zwykłym wyglądzie mężczyzna, którego wszyscy w okolicy znali jako czarodzieja. Za skromną opłatą mógł rzucić urok, powróżyć, wyleczyć wszystkie choroby, a nawet – sprowadzić do grobu. Wówczas ulicę zamieszkiwały dwa klany, wrogie wobec […]
Architekci naszego miasta. Część 1
Pomimo usiłowań firm budowlanych i władzy, która miałaby je kontrolować, we Frankiwsku istnieją jeszcze zabytki architektury. Jednak tym razem opowieść będzie nie o nich. Opowiem o architektach, którzy stworzyli oblicze starego Stanisławowa. Nie będzie to jedynie opowieść o tych postaciach, ale też je zobaczymy, bowiem zachowało się wiele zdjęć słynnych budowniczych z przeszłości. Szwed, magnat […]
Legendy starego Stanisławowa. Część 64
Legenda komitetu partyjnego Wcześniej obwodowy komitet partii zlokalizowany był przy ul. Grunwaldzkiej, tam gdzie dziś stoi gmach sądu. Starzy mieszkańcy miasta opowiadają śmieszną historyjkę, która miała miejsce w tych murach. Pod koniec lat 40. XX w. pierwszym sekretarzem partii był towarzysz Słoń. Był porywczym prostakiem bez wychowania. Towarzysz „pierwszy” miał zły nawyk głośno kląć na […]
Nietypowe sytuacje na stanisławowskim lotnisku
Opowieści starego dyspozytora lotów Dziś niektórzy Ukraińcy lecą samolotem do USA na „Zieloną kartę” po raz pierwszy i ostatni. A lat około 20 wstecz nawet kołchoźnik mógł sobie kupić bilet na samolot. Latano wiele – do Krymu, do Moskwy, do Azji Środkowej, na Syberię. Co dnia lotnisko w Iwano-Frankiwsku przyjmowało i wysyłało dziesiątki lotów pasażerskich. […]
Legendy starego Stanisławowa. Część 63
Parówki po włosku Po wojnie w stanisławowskiej bibliotece pracowała młoda dziewczyna Ewelina Beriezina. Pośród czytelników biblioteki obsługiwała obóz jeńców włoskich, odbudowujących miasto. Przychodzili tu na przemian dwaj smagli chłopcy, by wybrać książki dla całego obozu. W 1947 roku Włosi wyjechali do domu. Przed wyjazdem jeńcy zorganizowali imprezę, na którą zaprosili całą dyrekcję obozu. Pożegnać jeńców […]
Wojna i szkoła
W czasach austriackich gimnazja i szkoły Stanisławowa publikowały sprawozdania. Podawano tam listy profesorów, ilość godzin każdego przedmiotu, najważniejsze wydarzenia szkoły i oceny uczniów. Takie sprawozdania drukowano pod koniec każdego roku szkolnego. Ale w 1915 r. kolejne sprawozdanie nie ukazało się. Przyczyna była poważna – wybuchła I wojna światowa. Proponuję czytelnikom sprawozdanie Stanisławowskiej wyższej szkoły realnej […]
Legendy starego Stanisławowa. Część 62
Nie wszystko złoto, co się błyszczy Pisaliśmy kiedyś, że w kościele ormiańskim w Stanisławowie znajdował się cudowny obraz Matki Boskiej. Wsławił się on wieloma uzdrowieniami i był znany w całej Polsce. W 1937 roku miała miejsce jego koronacja. Z tej okazji na frontonie świątyni umieszczono jego powiększoną kopię, autorstwa inż. Leopolda Simika. Po wojnie Polacy […]
Legendy starego Stanisławowa. Część 61
Horror na ul. Lipowej Pod koniec 1944 roku do Stanisława na służbę skierowany został starszy lejtnant Iwan Sytnyk. Z lokalami kłopotów wówczas nie było i młodemu oficerowi zaproponowano kilka mieszkań do wyboru. Początkowo wybrał mieszkanie w starej kamienicy przy ul. Lipowej (ob. Szewczenka, 19). Kiedyś na piętrze mieszkała w tym lokalu zamożna żydowska rodzina, która […]
Budapeszteńska seria. Część 3
Najciekawsze zachowałem na zakończenie. Postanowiłem zakończyć ten cykl widokówkami najpiękniejszej ulicy Stanisławowa. Dlaczego tylko Stanisławowa – do dziś ulica ta jest ozdobą naszego miasta, chociaż nazywa się inaczej. Posiadłości braci Gartenbergów Z pewnością domyśliliście się Państwo, że mowa będzie o ul. Niezależności, która za Austrii była Sapieżyńską – na cześć Leona Sapiehy, pierwszego marszałka Sejmu […]