Frankiwsk wyrósł i z tym trudno się nie zgodzić. Przy tym wyrósł dosłownie – obecnie mało który nowy dom ma mniej niż dziewięć pięter. Bloki te wyposażone są w windy, co znacznie poprawiło komfort życia ich mieszkańców. Ciekawe, kiedy ten „rodzaj transportu” pojawił się w naszym mieście po raz pierwszy? Show Eliasza Otisa Historia windy […]
Legendy starego Stanisławowa. Część 80
Fantasta Za komuny we Frankiwsku stacjonował sztab 38 armii, zajmując obecny gmach grecko-katolickiej szkoły im. Wasyla Wielkiego przy ul. Szewczenki. Służył w nim wówczas pułkownik – zastępca dowódcy ds. zaplecza, którego nazywano „Fantastą”. Nie miało to nic wspólnego z popularną wówczas piosenką. Historię o nim opowiedział mi Aleksander Wołkow, zaś jemu jeden z oficerów sztabu. […]
Ludzie starego Stanisławowa
Własny portret od zawsze uważany był za przedmiot zbytku, gdyż cena usług artysty była niemała. Wszystko zmieniło się w połowie XIX w. wraz z pojawieniem się fotografii. Teraz uwiecznić siebie na pamiątkę dla rodziny stało się o wiele prostsze i tańsze. Poniżej przedstawię kilka zdjęć mieszkańców Stanisławowa z tamtych czasów. Ojciec Frankowej miłości Iwan Franko […]
Legendy Starego Stanisławowa. Część 79
Gdyby zwyciężył komunizm Stare świątynie w centrum Stanisławowa są nieodmienną częścią każdej wycieczki po mieście. Katedra greckokatolicka, kościół ormiański, dawny kościół farny na pl. Szeptyckiego – tworzą oryginalny wizerunek miasta. Ale tego wszystkiego mogłoby nie być. Wołodymyr Baran przypomina sobie jedną naradę, która przebiegała w aparacie partyjnym, mieszczącym się w gmachu obecnej biblioteki dla młodzieży […]
Ludzie starego Stanisławowa. Część 1
W Czerniowcach koło ratusza stoi pomnik „Nieznanego mieszkańca Czerniowiec”. Wyglądem przypomina płaszcz, cylinder i parasol, wiszące na wieszaku. W płaszczu jest niewielkie okienko, jeżeli się doń zajrzy – jak twierdzi każdy przewodnik – można zobaczyć, jak wyglądali dawni mieszkańcy miasta. Co można tam zobaczyć – nie zdradzę tajemnicy. Bardziej nas interesuje, jak wyglądali dawni mieszkańcy […]
Ułańskie żurawiejki
Międzywojenny Stanisławów był dość zmilitaryzowanym miastem. Tu stacjonowały jednostki wszystkich podstawowych rodzajów sił zbrojnych – piechota, artyleria i kawaleria. Tymi ostatnimi byli ułani 6 Pułku. Pośród nich zarodziła się oryginalna tradycja. Wieczorem, po zajęciach, chłopcy zbierali się na papieroska i śpiewali wówczas jedną bardzo długą specyficzną pieśń. Poszczególne zwrotki nazywano „żurawiejkami”. Przypominały trochę huculskie kołomyjki […]
Legendy starego Stanisławowa. Część 78
Śruba drugiego sekretarza We wspomnieniach byłego urzędnika partyjnego Jarosława Fedorczuka pt. „Wołynianin” jest wiele interesujących historii o stosunkach wśród partyjnych elit. Jedna z opowieści dotyczy połowy lat 1960. Wówczas drugim sekretarzem CK KP Ukrainy był niejaki Mykoła Sobol. Jego pozycja była dość wysoka, a i on lubił demonstrować swoją władzę gdzie tylko mógł. Przyjechał kiedyś […]
Legendy starego Stanisławowa. Część 77
Prawie hipodrom Spoglądając na to zdjęcie, trudno uwierzyć, że zostało ono zrobione w centrum Iwano-Frankiwska. Rok – 1969. Miejsce – ul. Tyczyny. Wówczas na miejscu dziecięcej polikliniki znajdowały się pomieszczenia, gdzie trzymano doświadczalne zwierzęta Akademii Medycznej. W tamtych czasach był to piętrowy trzyizbowy drewniany budynek z klatkami, ogrodzony zielonym rozwalającym się płotem. Studenci nazywali go […]
Przeżycia o. Auksentego. Część 2
W „Historii miast i wiosek USRR. Obwód Iwano-Frankiwski” jest taki fragment: „We wrześniu 1939 r. słońce wolności wzeszło nad Przykarpaciem. Zachodnio ukraińskie ziemie zostały wyzwolone przez Armię Czerwoną… Po raz pierwszy w swej historii lud pracujący Przykarpacia stał się gospodarzem swego kraju. Przy pomocy bratnich narodów naszego państwa, pod kierownictwem Partii Komunistycznej na Przykarpaciu rozpoczęło […]
Przeżycia o. Auksentego. Część 1
Rektorzy Stanisławowskiego Seminarium Duchownego mieli nie byle jaki talent literacki. Jego pierwszy rektor Jeremiasz Łomnicki pozostawił po sobie interesujące pamiętniki, jego następca Auksenty Bojczuk również je pisał. Pozostawił on interesujące wspomnienia o „pierwszych” sowietach – jak weszli do Stanisławowa i co tu wyprawiali. Mizerni, ale na czołgach W 1978 r. w nowojorskim czasopiśmie „Ukraińska duchowa […]