Arka 2015. Dzień Ukraiński

Podczas śniadania na stołach pojawiły się polne kwiaty i źdźbła pszenicy w dzbankach, a talerze upiększyły serwetki dekorowane ludowymi wzorami.

Prawie wszyscy mieli na sobie wyszywane koszule. Tak rozpoczął się Dzień Ukraiński X Jubileuszowego Polsko-Krymskotatarsko-Żydowsko-Ukraińskiego Międzyreligijnego Seminarium Młodzieży „Arka”.

W sali konferencyjnej Ławry Uniowskiej jako pierwszy wystąpił Myrosław Marynowycz, wicerektor Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu, który wygłosił lekcję-dyskusję pt. „Metropolita Andrej Szeptycki i dylematy moralnego wyboru”.

– Bardzo dobrze rozumiemy, że świętość metropolity Andreja Szeptyckiego zaczęła się nie od chwili, kiedy stanął na czele ukraińskiej cerkwi greckokatolickiej. Elementy jego świętości mają źródło w polskiej kulturze religijnej. Wyznając to, otwieramy się na polską kulturę – opowiadał Myrosław Marynowycz. – Także Polacy powinni być dumni, że człowiek, który wyrósł w polskiej kulturze, stał się przewodnikiem duchowym dla Ukraińców.

Prof. Ołena Stiażkina z Donieckiego Uniwersytetu przedstawiła wykład-prezentację „Niezinterpretowana historia okupacji jako optyka perspektywy porozumienia”. Ciekawostką wystąpienia było przedstawienie wspólnych elementów okupacji różnych części Europy, w tym również części Wschodniej Ukrainy i Krymu w chwili obecnej.

O ukraińskich artystach tworzących w latach 1900-1939 w Paryżu opowiedziała Wita Susak, zastępca dyrektora Lwowskiej Galerii Sztuki.

Organizacją części popołudniowej zajęli się przedstawiciele Miejskiego Pałacu Kultury im. Hnata Chotkewycza. W ramach spotkania z kulturą ukraińską młodzież malowała ikony na szkle oraz lepiła pierogi.

{gallery}gallery/2015/arka_ukr{/gallery}

Wieczór uświetnił występ formacji wokalnej „Pikardyjska Tercja”, wykonującej swoje utwory a capella. Arkowicze wspólnie z zespołem śpiewali „Stary tramwaj” („Старенький трамвай”), „Brzeg rzeki” („Берег ріки”) czy „Kapelusz” („Капелюх”).

Dzień Ukraiński zakończyło ognisko z poczęstunkiem. Można było spróbować m.in. sało, mamałygę i kiszone ogórki.

Eugeniusz Sało

{youtube}8AxNQH3GE3M{/youtube}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X