Kołomyi, stolicy Pokucia reklamować nie trzeba. Ale można ją zrobić jeszcze bardziej atrakcyjną dla turystów. Miejscowi krajoznawcy i ojcowie miasta postanowili otworzyć przed turystami… miejskie podziemia. Ruszył program turystyczny „Tajemnice kołomyjskich podziemi”.
Wśród historyków i krajoznawców panuje zgodne przekonanie, że w miejskich podziemiach jest wiele interesującego. Idea stworzenia nowego programu turystycznego powstała przed rokiem z inicjatywy krajoznawcy Wasyla Nagirnego, mera Kołomyi Igora Sluzara i jego zastępcy Nazara Fedoruka.
„Staraliśmy się opierać się o legendy i opowieści ludzi starszych, którzy twierdzili, że pomiędzy kołomyjskim gimnazjum im. M. Gruszewskiego a kościołem katolickim, leżącym naprzeciwko i dzisiejszą przychodnią chorób skórnych jest przejście podziemne – mówi Nazar Fedoruk. – Rozpoczęliśmy prace i już mamy pierwsze osiągnięcia”. Podziemia Kołomyi mają już ponad 400 lat. Krajoznawcy znają ich plany, a nawet to, jak je budowano.
„Obecnie gimnazjum znajduje się w gmachu dawnego neogotyckiego klasztoru. Był budowany w dwóch etapach – mówi znawca historii miasta Wasyl Nagirny. – Podziemia miały od 6 do 8 metrów głębokości. Korzystały z nich siostry urszulanki. Był to zakon o ścisłej regule i zakonnice nie wychodziły poza klasztor. Dlatego do kościoła chodziły podziemnym korytarzem”. Historycy są zdania, że w podziemiach mogli przechowywać się powstańcy i dlatego sowieci postanowili odizolować je, aby nawet nie wspominano bojowników.
Część podziemi w latach 1944-1970 systematycznie było zasypywanych śmieciami, tak że odkrywcy kołomyjskich podziemi sami nie wiedzą na co mogą natrafić. Przygotowani są na różne niespodzianki, a nawet pułapki. W odkrywaniu podziemi pomaga dyrekcja gimnazjum i gmina katolicka. Niebawem wejdą do nich archeolodzy. Na razie uwzględniają uwagi specjalistów, bo prace mogą być niebezpieczne.
„Chcemy otworzyć podziemną trasę turystyczną po miastem – mówi mer Kołomyi, Igor Sluzar. – Takie atrakcje są już we Lwowie i cieszą się dużą popularnością wśród turystów”.
Sabina Różycka
Obejrzyj wideo:
Tajemnice kołomyjskich podziemi
