95. rocznica bitwy pod Zadwórzem Fot. Aleksander Kuśnierz

95. rocznica bitwy pod Zadwórzem

Uroczystości upamiętniające bitwę pod Zadwórzem stoczoną w 1920 roku przez 330 obrońców Lwowa z siłami bolszewickiej Armii Konnej Siemiona Budionnego odbyły się na odnowionym cmentarzu bohaterów.

Jej 95. rocznicę uświetniła salwa honorowa, wykonana tu po raz pierwszy od 1939 roku oraz Apel Pamięci poległych. Pomimo, iż dziś Lwów i Zadwórze znajdują się poza granicami Rzeczypospolitej, pamięć o polskich Termopilach nie zanika, a ich bohaterski czyn jest wspominany z dumą.

Pierwsze uroczystości upamiętnienia bitwy pod Zadwórzem w miejscu pochówku poległych 318 młodych lwowskich ochotników miały miejsce już 18 września 1920 roku, gdy został usypany dwudziestometrowy kurhan. W 1927 roku na szczycie kurhanu wzniesiono czterometrowy obelisk w kształcie słupa granicznego z krzyżem. Tablica spiżowa z napisem „Orlętom poległym w dniu 17 sierpnia 1920 roku w walkach o całość ziem kresowych” została ufundowana w 1929 roku przez ojca jednego z żołnierzy.

Uroczystości 95. rocznicy zostały zorganizowane przez Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie, Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy wsparciu Konsulatu Generalnego RP we Lwowie. Na uroczystość przybyli liczni goście z Polski, którzy również przyczynili się do porządkowania i odnowienia tego miejsca. Tradycyjnie uhonorowanie pamięci poległych żołnierzy rozpoczęła msza święta, a oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Wojskowa z Rzeszowa. Następnie głos zabrał sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert, który wkrótce przypomniał dzieje bitwy. Andrzej Kunert przedstawił również licznych gości, wśród których między innymi byli: ambasador, konsul generalny RP we Lwowie Jarosław Drozd, wicemarszałek województwa podkarpackiego Wojciech Buczak, poseł na sejm RP Zbigniew Rynasiewicz, zastępca attaché wojskowego RP na Ukrainie płk. Arkadiusz Kobielak, siostra rannego pod Zadwórzem żołnierza Maria Mirecka-Loryś oraz Andrzej Zajączkowski, wnuk brata dowodzącego Orlętami Lwowskimi w bitwie pod Zadwórzem kpt. Bolesława Zajączkowskiego. Szczególnie liczna była delegacja miasta Leżajsk i powiatu leżajskiego. Obecna była również Jednostka Strzelecka 2093 im. gen. broni Władysława Sikorskiego z Mielca.

Fot. Aleksander Kuśnierz

Po raz trzeci na uroczystości dotarł Zadwórzański Rajd Rowerowy Przemyśl-Lwów-Zadwórze Stowarzyszenia Pamięci Polskich Termopil, zorganizowany przez Przemyską Grupę Rowerową.

Szczególnym punktem obchodów było uroczyste odczytanie Apelu Pamięci poległych żołnierzy, po czym Batalion Reprezentacyjny Wojska Polskiego wykonał salwę honorową, która nie brzmiała tu od początku II wojny światowej. Na zakończenie złożono liczne kwiaty u pomnika na szczycie kurhanu.

– Dowodzący bitwą kpt. Bolesław Zajączkowski był bratem mojego dziadka – powiedział obecny na uroczystościach Andrzej Zajączkowski, – co roku staram się tutaj być, cała moja rodzina od strony ojca to lwowiacy. Taka duża uroczystość jak dziś, jest dla mnie dużym przeżyciem. To że tak dużo ludzi tu przychodzi znaczy, że ta pamięć jest nadal kultywowana i że to ma sens. Szczególnie cieszy mnie odnowienie znajdującego się tutaj cmentarza bohaterów Zadwórza i obecność młodzieży – dodał Andrzej Zajączkowski.

Stowarzyszenie Opieki nad Grobami Policjantów na Wschodzie reprezentowali Andrzej Sprycha – Prezes Zarządu, Paweł Marchliński – Wiceprezes Zarządu i Piotr Smaga – Sekretarz Zarządu. Andrzej Sprycha powiedział, że nikt z nich nie ma rodzinnej więzi z tymi terenami, ale we Lwowie zakochali się kilka lat temu, od razu po pierwszej wizycie.

– Kochamy symbole związane z historią i tradycją narodu polskiego – dodał. – Nasze stowarzyszenie już od pięciu lat odwiedza to miejsce, staramy się w miarę możliwości przyjechać tu wcześniej, przed uroczystościami, i pomagać miejscowym Polakom w porządkowaniu kurhanu i cmentarza.

– A to miejsce odkryliśmy przypadkowo, będąc na wycieczce z przyjaciółmi. To miejsce mnie ujęło.– powiedział Paweł Marchliński. Będąc tutaj czujemy przede wszystkim wzruszenie, że jednak tyle osób pamięta o tak istotnych dla historii Polski miejscach i o bohaterach, którzy tu zginęli.

– To jest chyba najważniejsze, bez pamięci o tych poległych pokoleniach, które walczyły o Polskę, nie będzie Polski – powiedział Piotr Smaga.

Na co dzień opiekuję się tym miejscem Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie, prezesem którego jest Jan Balicki. Opowiedział on o licznych przyjaciołach, którzy pomagają dbać o to miejsce i organizować coroczne obchody. Szczególnie podkreślił wsparcie od przyjaciół z Leżajska. Dodał również, że Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z Andrzejem Kunertem na czele przyczyniła się do odnowienia kurhanu Zadwórzańskiego. Symboliczne groby poległych tu bohaterów były betonowe, dziś zostały zamienione na granitowe nagrobki z krzyżami.

Aleksander Kuśnierz
Tekst ukazał się w nr 16 (236) 28 sierpnia – 14 września 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X